Dziś chcę przedstawić banalny przepis, mianowicie - jajecznicę. I nie byłoby w niej nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że postanowiłam dziś zaszaleć, i na śniadanie zmajstrowałam sobie jajecznicę eksperymentalną. Jako że nie miałam ochoty na danie to podawane w klasycznej odsłonie (tj. z pomidorami bądź szczypiorkiem), a w swojej domowej spiżarni znalazłam resztkę ciecierzycy i sezam, i pomyślałam sobie - raz się żyje!
